Bardzo mnie zdziwiło, gdy kolega – pomagający mi wuruchomieniu strony internetowej – na wieść, że blog nosić będzie tytuł,„Szperacz”, zapytał: a co to znaczy? Spojrzałem na niego szukając wjego minie i oczach oznak kpiny, ale nic takiego nie dostrzegłem. Pytałpoważnie i bez podtekstów. No tak, Władimir to przecież Ukrainiecurodzony pewnie gdzieś w końcówce istnienia Socjalistycznej…
